...kacik wypoczynkowy... Stol i krzeslo sa z odzysku.Przemalowalam na bialo,odnowilam troche i uszylam nowe pokrowce na poduchy.Spedzamy duzo czasu wylegujac sie na bujaku.Niestety ostatnia wichura rozerwala parasol na strzepy i zostalismy sie bez schronienia przed sloncem.
...ziolowy kacik...Mam dwie odmiany miety-jedna pospolita i druga czekoladowa.Obie sa niesamowicie aromatyczne i z pewnoscia beda nam przypominac lato w zimne dni.Obok bazylia i tymianek.Na okres zimowy,ziolka wyladuja na kuchennym parapecie.
Nad grilem wisi kura (a moze to jest kogut?):-)Kupilam ja na wyprzedarzy i szczerze sie przyznam ,ze dlugo nie moglam znalesc jej odpowiedniego miejsca.W koncu wyladowala nad grilem.Moze sie zaklimatyzuje :-)
Na koniec zostawilam kacik zabaw Noemi.Wczesniej na miejscu domku byl basen, ktory wyladowal juz w pudle i czeka na przyszle wakacje.Mozecie sie domyslic jaka ma frajde,a ja w tym czasie moge poczytac ksiazke lub przejrzec czasopismo na super wygodnym bujaku:-)
To chyba by bylo na tyle na chwile obecna.Jak pojawi sie cos nowego,to sie pochwale :-)
10 comentarios:
Kury mi nie pokazywalas :/
Nadal jestem wielbicielką twojego ziolowego kącika.
Czesc ,kury nie pokazywalam ,bo o niej zapomnialam.Na razie zostanie na ogrodku ale moze kiedys wyladuje w kuchni.Kacik ziolowy rozrasta sie tak strasznie,ze musialabym co tydzien donice zmieniac.Szczegolnie obie miety,ktore rosna jak szalone!Moze podrzuce ci jakies ziolko na ten twoj sliczny parapet?Pozdrowka
Więc tak...:)))
Super ziołowy kącik i ten wypoczynkowy. A ta kura jak dla mnie jest bombowa!
Białe mebelki i niebieskie dodatki - to sie zawsze podoba:))I kura super!
Ja tez uwielbiam polaczenie bieli z niebieskim.Ja wlasnie przymierzam sie do malowania witryny,ktora wkrotce bedzie szafa.hehe.Zobaczymy,co mi z tego wyjdzie.Pozdrowienia
fajny kąt do odpoczynku, mrożona herbatka, zapach lawendyi wrzosu - czego chcieć więcej :))
bardzo zaintrygowala mnie mięta czekoladowa... Aniu napisz proszę coś więcej o niej... z czym to się je, gdzie można kupić sadzonki, lub nasionka :)))
a kura (kogut??) piękna, na zimę znajdź jej koniecznie miejsce w swojej kuchni - szkoda by zmarzła ;))
P.S. już dawno miałam to napisać - bardzo podobają mi się opisy na Twoim blogu po hiszpańsku :)))
no i trzymam kciuki by wrzos zadomowił się na stałe :)) ale w tak pięknym ogrodzie na pewno mu się spodoba :)))
Dzieki anne.Caly czas staram sie go ulepszac ale nie zawsze mi to wychodzi.Przyznam sie ,ze balam sie koloru kremowego na poduchy(bo to kremowy nie bialy) ,ale nie zaluje ani troche.Dodaje lekkosci i przytulnosci.Mieta czekoladowa to odmiana miety,ktora nie rosnie w gore ,jak normalna,tylko pnie sie w dol.Ma mniejsze liscie i mocniejszy aromat.Uwielbiam miete czekoladowa do goracej czekolady,bo w rzeczywistosci mieta ta ma posmak czekolady!Anne specjalnie dla ciebie zaraz wrzuce jej zdiecie z bliska.Rosnie niesamowicie szybko i bardzo latwo robi sie nowe sadzonki.Chetnie bym sie nia z toba podzielila:-)Kura zima napewno bedzie znosila jaja w kuchni:-)Toz to byloby barbarzynstwo z mojej strony zostawic ja na mrozie.:-)
Lawende posiadam ale w tym roku jeszcze nie zachwycila mnie swym urokiem.Moze w przyszlym bedzie bardziej urokliwa.Wie ktos moze,czy lawende trzeba przycinac na zime i czy moge ja zostawic w ziemi na okres chlodow?
Dziekuje za okreslenie mojego ogrodka "pieknym".Bardzo milo slyszec.Aha,hiszpanski tez bardzo lubie:-)Pozdrawiam serdecznie.
Ja swoje lawendy ( a mam kilka odmian) trzymam posadzone bezpośrednio do gruntu i nic z nimi nie robię:)Pięknie rosną...ja akurat skracam je o połowę wczesną wiosną, ale nie wiem czy to prawidłowo. Ja tak robię i w sumie mogę nawet powiedzieć, że kwitną najbujniej z wszystkich moich ogrodowych roślinek:)
Madzia dziekuje za rade.Wykorzystam i zobaczymy czy zda egzamin i w moim ogrodzie.Pozdrawiam
Publicar un comentario