martes, 31 de marzo de 2009

Serweta...

Moja kochana sasiadka zrobila mi niespodzianke :-) Otoz postanowila, po raz pierwszy w zyciu, zrobic serwete. Jak sie okazalo , uszczesliwiona wlascicielka zostalam JA! Jest piekna! Moze nie jest idealna, ale dla mnie ma ogromna wartosc sentymentalna. Na zawsze bedzie przypominac mi o wielkim sercu wspanialej osoby. Dziekuje!

Od czasu, kiedy dowiedzielismy sie, ze ponownie zostaniemy rodzicami, moj skorupiak ukochany, strasznie mnie rozpieszcza :-) Tak wiec pochlaniam ogromne ilosci owocow, a przede wszystkim truskawek :-) Nie sa oczywiscie tak pyszne jak te, zbierane z polskich pol. Teraz podwieczorek w towarzystwie mojej nowej serwety, smakuje jeszcze lepiej :-))) Obiecalam wam, ze bede na bierzaco informowac o malenkiej istotce. W zasadzie nic nowego napisac jeszcze nie moge, poniewaz nadal czekam na wizyte u ginekologa! Wiem , wiem, to straszne. Okazalo sie, ze musze poczekac az miesiac! No coz, moze teraz jest jakas moda na dzieci i maja tyle pacjentow... Tak czy siak, czuje sie dobrze , pojawiaja sie malenkie okraglosci i oczywiscie w glowie pelno pomyslow :-) Wkrotce pokaze wam pokoik Noemi, ktory przeszedl reforme totalna haha. Zycze milego dnia i dziekuje wytrwalym za zagladanie do mnie :-) Usciski.

Besos para mi vecina favorita por el regalo mas precioso y valioso , que podria darme. El tapete me recordara para siempre tu gran corazon. Gracias :-)))

martes, 10 de marzo de 2009

Malenka nowinka :-)))

Witam wszystkich po dlugiej przerwie :-) Tak dawno mnie tu nie bylo, ze nie wiem od czego zaczac hihi. Moze od poczatku ... ?
Wiec na pierwszy ogien idzie moja ostatnia praca. Zadne dzielo sztuki , ale mysle, ze oryginalna pamiatka. Albumik ten zrobilam dla nowonarodzej Zuzi :-). Pomysl ksztaltu zaczerpniety z internetu (autora nie znam , wiec przepraszam z gory za brak zezwolenia). Reszta to kombinowanie z dostepnych w domu materialow. Wkrotce prezent dotrze do malej wlascicielki :-)
24 lutego Noemi skonczyla 3 latka! Ale czas szybko pedzi. Pamietam , jak trzymalam ja w ramionach, taka malutka i bezbronna , a teraz sama je, ubiera sie i mowi mi, ze mnie kocha :-) Jest cudowna , kochana iskierka :-) Rolki to nasz tegoroczny prezent urodzinowy. Najpierw cwiczylismy w domu. Nie obylo sie oczywiscie bez kilku siniakow ,hahaha. Kochamy cie kroliczku :-)))

Moi rodzice kilka dni temu wrocili do Polski. Troche nam tu teraz pusto i smutno :-( Najpierw musialam przyzwyczajac sie do innych osob w domu, teraz spowrotem do samotnosci. Szczerze mowiac nie wiem , co gorsze. Najwazniejsze , zeby dobrze ulozylo im sie tam, gdzie sa i zebysmy mogli jak najszybciej sie spotkac ponownie :-) Kofamy was :-)

Pochwale sie takze , ze dzisiaj mamy przepiekny , sloneczny dzien! :-) Az chce sie zyc. Oczywiscie bylysmy z Noemi na dlugim i meczacym spacerku. Czekaja nas jeszcze porzadki w ogrodku i sadzenie kwiatkow. Kocham wiosne! hahaha. Na zdieciu tuz przed spacerkiem :-)


Na koniec .... khem khem .... mam dla was nowine :-) Nowine jakze wazna dla mnie i mojej rodziny :-) Otoz spodziewamy sie drugiego bobasa (mam nadzieje, ze tym razem bedzie chlopiec hihihi) :-) Jestesmy strasznie szczesliwi, choc musze przyznac, ze ogarnia mnie takze strach. Strach przed tym, czy dam sobie rade. Malenka dzidzia, placz, nieprzespane noce + Noemi =ratunku (hahahaha). Pewnie jak zawsze przesadzam, ale ja po prostu lubie nastawic sie na najgorsze , zeby pozniej sie nie rozczarowac. Podobnie jak podczas pierwszej ciazy, czuje sie bardzo dobrze (obywa sie bez niemilych objawow) , tylko emocje mnie ponosza , a w glowie roi sie od pomyslow. Bede was na bierzaco informowac o malej istotce :-) Eh... No to chyba by bylo na tyle :-) Pozdrawiam wszystkie duszyczki , ktore nadal do mnie zagladaja i obiecuje , ze bede pisala czesciej :-) Tak dawno do was nie zagladalam, ze az sie stesknilam! Mam nadzieje, ze powoli wszystko wroci do normy a ja nadrobie zaleglosci . Buziaki.