Wczoraj wygrzebalam na strychu stara lampke nocna. Miala czarna drewniana noge i niebieski kapelusz.Nic nadzwyczajnego a jednak wpadlam na pomysl,zeby ja troche przerobic do pokoju Noemi.Zostaly mi resztki bialej farby i kawalki papieru,ktorym wyklejalam witrynke.Na razie dobrze wpisuje sie w otoczenie:-))
10 comentarios:
Jak już mówiłam - słodka :D bardzo mi się podoba. Oby tak dalej :D
bardzo fajnie wyszła :) niezwykle udana metamorfoza :)
Super ta lampka!
Ja właśnie mam problem z dobraniem oświetlenia u małej w pokoju. Do lampki nocnej mam tylko podstawę i kinkiety na ścianach...brak abażurków. Nie widzę nic fajnego.
Może sama też coś zrobię:)
Bo ta Twoja lampka bardzo pomysłowa!
Pomysłowa z Ciebie dziewczyna :)
Niedługo będziesz musiała zmienić tytuł bloga ;)
Dzieki za mile komentarze:-)) Fajnie,ze podoba wam sie lampeczka. Madzia ,jezeli masz fajna podstawe to w prosty sposob mozna zrobic cos samemu.Czasami zwykly bialyabazur z odrobina koronki wyglada swietnie. Joanna.ka-dlaczego uwazasz,ze bede musiala zmienic tytul bloga?Co masz na mysli i co proponujesz?haha.
madziu - dokładnie, zwykły abażur - nawet te w Ikei - maja fajny kształt, do tego koronka, albo decou i oryginalny abażur gotowy
Lampka wyszła naprawdę urocza!
bardzo podoba mi się nowa lampka, ale ja bym tylko wymieniła koronkę na bawełnianą - jakoś mam do nich sentyment i kojarzą mi sie właśnie retro:))
muszę przyznać, że "pomysłowy Dobromir" z Ciebie :))))
Anne-miala byc koronka bawelniana, ale nie mam w moich zasobach .U nas na wsi niestety nie ma sklepow pasmanteryjnych,ale kiedys napewno ja wymienie.
Lampka wygląda pięknie i bardzo romantycznie.
Publicar un comentario