jueves, 30 de octubre de 2008

Nasza sypialnia po raz drugi...

Pokazuje nasza sypialnie po raz drugi poniewaz w koncu uszylam dlugo planowane firany i jestem zadowolona z rezultatow :-) Wyszly tak, jak chcialam. Nie zaslaniaja mi widokow za oknem i swietnie ozdabiaja. Nawet sobie nie wyobrazacie jaka zmiana zaszla w sypialni po powieszeniu firan! A przeciez to tylko maly dodatek. Na koniec dodam, ze sa to zdiecia robione dla biura nieruchomosci.Mamy zamiar sprzedac ruderke i wrocic do Polski. Dlatego tez na razie nie powiesilismy na scianach obrazow i ramek z fotkami. Co z tego wyjdzie zobaczymy.












5 comentarios:

Pasjonatka dijo...

Zasłony prześliczne, lekkie i takie trochę romantyczne :) Bardzo mi się podobają. Wracacie do Polski - to może się zamienimy? :):)
Ruderko - wstążka na ramiączku wygląda jak zmarszczona, bo... jest zmarszczona :) Składasz na pół, przeszywasz po obu bokach, naciągasz, marszczysz, klniesz, bo zerwała się nitka, zaczynasz wszystko od początku i w końcu jesteś zadowolona :)
Pozdrawiam jsiennie :)

Marcia dijo...

Fajny klimat dają te zasłony, są śliczne, bo takie delikatne.
Życzę powodzenia w realizowaniu planu powrotu do Polski.
Serdecznie pozdrawiam.

decomarta dijo...

Jak już mówiłam, firanki ekstra, romantyczne, delikatne. Jestem na tak ;) Faktycznie, pusto na ścianach, ale póki sie wszystko nie wyjaśni, nie ma sensu dziurawić ścian.

Madzia dijo...

Bardzo ładne zasłony, sypialnia zrobiła się dużo "cieplejsza":)
Pozdrawiam

Ania. dijo...

Kurcze,dopiero teraz zauwazylam,ze po powiekszeniu zdiecia widac moje odbicie w szybie.hahaha.Dobrze,ze wychodzac spod prysznica sie ubralam:-)Ale wpadka:-)