lunes, 19 de enero de 2009

Slodycze...

... u Martusi ...






...oraz u Vanilla Decor...




Czyz nie sa apetyczne? :-)

5 comentarios:

GREEN CANOE dijo...

Aniu - bardzo ślicznie czarujesz w tej "ruderce" :):):) nie wiem czemu to ruderka - bo mnie sie absolutnie tak nie kojarzy.
Klimaciarskie bardzo masz wnętrze i pełne ciepełka - super.
Zapraszam Cię na swój blog - tam dla Ciebie zaproszenie do zabawy:)
Asia.

cecilmil dijo...

hola anie....estoy de visita a tu blog ...asi como tu tambien me visitastes aqui me hago presente...saluditos.

Ania. dijo...

Asiu,bardzo mi milo,ze ci sie u nas podoba:-)Ja rowniez odwiedzilam twoj blog i uwazam,ze jest super!Mysle,ze cieplo bije wszedzie tam,gdzie sa dzieci.To one dodaja blasku kazdemu pomieszczeniu.Do zabawy zaprosila mnie takze Marta i jakos zebrac sie nie moge...Jeszcze raz dziekuje za bardzo mily komentarz i zapraszam ponownie w nasze skromne progi:-)
Cecil-gracias por tu visita:-)Espero ,que "nos veremos" mas a menudo:)Saludos

Ania. dijo...

Asiu,bardzo mi milo,ze ci sie u nas podoba:-)Ja rowniez odwiedzilam twoj blog i uwazam,ze jest super!Mysle,ze cieplo bije wszedzie tam,gdzie sa dzieci.To one dodaja blasku kazdemu pomieszczeniu.Do zabawy zaprosila mnie takze Marta i jakos zebrac sie nie moge...Jeszcze raz dziekuje za bardzo mily komentarz i zapraszam ponownie w nasze skromne progi:-)
Cecil-gracias por tu visita:-)Espero ,que "nos veremos" mas a menudo:)Saludos

Ania. dijo...

Co to ,psia kosc,duplikaty mi wychodza?Eh...