viernes, 10 de octubre de 2008

Sukienka Noemi.

Do uszycia sukienki dla Noemi na zblizajacy sie slub zbieralam sie sporo czasu. Najpierw w glowie roilo mi sie od pomyslow. Jak juz zdecydowalam sie na jeden, mialam problem z dobraniem materialow. I tak w ostatecznej wersji wykorzystalam nie podobajaca mi sie firane:-))) Szycie wraz z wyszywaniem koralikow zajelo mi 8 godzin i 45 minut . Wiem,ze nie jest idealna, ale wlozylam w nia duzo serca i mam pewnosc , ze zadna dziewczynka na sali nie bedzie miala takiej samej :-) Mamy juz biale pantofelki i bialy sweterek , siegajacy do gornej krawedzi wstazki. Brakuja nam rajstopki, ktore prawdopodobnie beda gladkie. Noemi niestety ma dzisiaj zly humor i nie chciala zapozowac mi do zdiecia , ale uwierzcie na slowo, ze wyglada jak aniolek:-) Teraz tylko musze znalesc cos odpowiedniego dla mnie na jutrzejszych zakupach. Trzymajcie kciuki, bo znajac mnie, bede miala ogromny problem. Slub odbedzie sie 18 pazdziernika, a my juz w srode wyjezdzamy do Polski. Czeka nas dluga podroz, a co najgorsze, mam niewiele czasu na zrobienie dwoch kartek slubnych i oczywiscie znalezienie sukienki.Do uslyszenia.Pozdrawiam ze slonecznej Hiszpanii :-)))

Przod sukienki.

Tyl sukienki.

Zblizenie na gore.

Pantofelki.

8 comentarios:

festoon dijo...

Mistrzyni krawiecka z ciebie,sukienusia niczym nie ustępuje tym drogim sklepowym.Noemi będzie pięknie wyglądała na tym ślubie:)

katje dijo...

Śliczna sukieneczka!!!! Taka delikatna... Brawa za zdolności krawieckie!

decomarta dijo...

Już mówiłam, że śliczna, powtórzę się więc - Śliczna!
A buciki superoskie. Mówiłam ci paskudo, że zdolniacha z ciebie jest to mi nie wierzyłaś.
Ale fajnie, już niedługo się zobaczymy :)))

Ania. dijo...

Dzieki za tak mile slowa.Prawde mowiac,nie spodziewalam sie ,ze cokolwiek mi z tego wyjdzie:-) Pierwszy raz szylam cos takiego,bez zerznietego kroju :-)Marta,pewnie nie uwierzysz,ze wczoraj kupilam sobie sukienke!Tak,tak i nie mialam wiekszych problemow (hahaha),poza placzacym dzieckiem.Dziekuje raz jeszcze za wasze mile opinie i pozdrawiam.

Asia dijo...

Witaj:)
Cieszę się, ze trafiłaś do mnie, bo ja w ten sposób odnalazłam Twojego bloga:)Przyjemnie tutaj.
Piękna sukienusia! Naprawde super Ci wyszła.
A pantofelki... CUDNE!
Udanej zabawy:)

Unknown dijo...

Dziękuję za miłe słowa i wsparcie w sprawie remontu. Patrząc na Twój wspaniały dom, widzę jak daleka droga przede mną. Sukieneczka jest śliczna! A buciki....Nie ma takich w rozmiarze 40? :)

Ita dijo...

Sukienusia jest prześliczna i na pewno Twoja córcia wygląda w niej cudownie ,Zdolniacha z Ciebie !!!Miłej zabawy!

Ania. dijo...

Dziekuje Ita.Taka zdolna to znowu nie jestem :))).Chyba mialam szczescie i sukienka wyszla dosyc dobrze.Napewno moglaby byc lepiej dopracowana,ale czas gonil a tyle pracy jeszcze mnie czeka.Tak czy siak milo mi,ze wam sie podoba:-)