lunes, 6 de julio de 2009

Co cieszy oczy me :-)

Witam! Uzbieralo mi sie sporo do pokazania, wiec uprzedzam, ze dzisiejszy post bedzie dlugi :-) Na pierwszy ogien idzie ogrodek. Mialam nadzieje, ze w tym roku doprowadze go do stanu porzadanego, ale... Przyszedl nam kiedys pomysl pozostawienia psa na ogrodku podczas wybycia z domu i po powrocie zastalam zgliszcza. Kochany piesek, pozornie spokojny, ZJADL mi moje kwiatki. Nie pozostawil zbyt wiele , wiec musialam zaczynac praktycznie od poczatku. No coz , czlowiek uczy sie na bledach i napewno juz nigdy nie zostawie go samego poza domem :-)
Na pelargonie namowila mnie mama i oczywiscie jestem jej za to wdzieczna, bo zachwycaja mnie swoim kolorem :-)



W wiecznie brudnym oczku zakwitly lilie wodne. Czy ktos zna dobry sposob na utrzymanie z dala wszelkiego robactwa od wody? Meczy mnie co tygodniowe oproznianie oczka , ale jesli tego nie zrobie , w wodzie jest pelno robakow, jaszczurek (ktorych u nas cala masa).


Tu widac kawalek nieskonczonego jeszcze mini wodospadu. Skorupiak moj kochany zbiera sie od miesiecy do kupna pomki , ktora to mialaby filtrowac wode, tworzac wodospad. Niestety na wszystko trzeba czekac i czekac , a ja taka niecierpliwa jestem haha.

Postanowilam przesadzic lawende z donicy do ziemi. Mam nadzieje, ze teraz bedzie miala troszke wiecej przestrzeni , a poza tym zagospodarowalam miejsce, w ktorym poniekad kiedys rosly roze (zjedzone takze przez pieska) .

Pod kamienna sciana graniczaca z sasiadem , posadzilismy w tym roku winogrona , pietruszke i koperek :-) Winogrono sie przyjelo , ale to jednak nie bedzie idealne dla nich miejsce , bo za malo tam slonca. Na zime czeka je przeprowadzka :-) Kawalek od domu mamy niewielka dzialke ,a na niej warzywka. Jednak pod nosem zasialam pietruszke i koperek, ktory latem staje sie niezbednym dodatkiem do mlodych ziemniaczkow :-)







Juz kilka razy sialam ziola w donicach i nic !!! W koncu sie wkurzylam i zasialam prosto do ziemi. I co sie okazalo? Po tygodniu mozna podziwiac takie oto malenstwa bazyli. Obok juz przebijaja sie pierwsze majerankowe glowki :-)))

Z dzisiejszego spaceru wrocilam z ta ekologiczna torba :-) Swietna na zakupy, a kosztowala mnie tylko 4 euro wraz z malo ciekawa gazeta haha.


W kuchni troche koloru :-) Stare durszlaki (tak to sie chyba nazywa) juz sie wysluzyly a te cukierkowe kolory nie pozwolily mi przejsc obok obojetnie haha.

Kolejna wazna sprawa :-) Otoz i mnie czasem szczescie dopisuje. Ostatnio wygralam nagrode pocieszenia u Sylwi i wczoraj otrzymalam paczke z takimi oto cudownosciami : serduszko, lale , ktora znalazla miejsce w pokoiku Noemci (nie chciala mi jej oddac), gazetke "Dom z pomyslem" oraz saszetke z krysztalowa ziemia ozdobna :-))) Juz ci Sylwio dziekowalam , ale takie wspanialosci zasluguja na ogromne calusy i usciski! Dziekuje raz jeszcze :-)



Na koniec najwazniejsze . Wyrwalysmy sie z Noemcia z gor nad morze i pojechalysmy odwiedzic cioteczke, czyli moja siostre. Pogoda nam dopisala , wiec nie braklo czasu na basen i plaze :-)



To ja :-) Zdiecie z daleka, zeby nie bylo widac jaka brzydka jestem hihi. Brzuszek juz sie ujawnia na maxa a malenstwo daje o sobie konkretne znaki :-) Mam nowe zdiecia, ale niestety za wiele nie widac. Prawdopodobnie bedzie druga dziewczynka :-) Pisze prawdopodobnie, poniewaz podczas badania maluch postanowil skrzyzowac nozki :-) Tak czy siak juz sukienki sa kupione haha. Powoli przygotowujemy sie na przyjscie nowego czlonka rodziny. Noemi oczywiscie juz sie niecierpliwi, bo uknula sobie szczegolowy plan , uwzgledniajac nauke chodzenia siostrzyczki :-) No to bedzie sie dzialo haha.




Koncze, bo pewnie wszyscy zasneli od mojego dzisiejszego paplania :-) Biegne powiesic ostatnie pranie po urlopowe a wieczorkiem pozagladam do was ociupinke :-) Sciskam cieplo -Ania w dwupaku :-)))

11 comentarios:

asiorek dijo...

Fajnie:))))))
wsio fajne i kffffiatki i durszlaki i dwupak:) i Noemi:)))))))
eh...ciekawe rzeczy tworzysz:)
pozdrawiam
asia

KASANDRA dijo...

Oj przepięknie w Twoim ogródku jest ... tworzy świetny klimat - baaaardzo mi się podoba ale durszlaki powaliły mnie na kolana.

Odpoczywaj odpoczywaj bo jak fasolka się pojawi to wiesz jak jest ...

Zresztą to już będzie dwójka a to już tak zwane stereo.

Całuję

aagaa dijo...

Upominki fajne,serce szczególnie.
Jak na dwupak,to nieżle sobie radzisz w ogródku.Ślicznie u Ciebie.
Kolory durszlaków niesamowite
Pozdrawiam

joanna dijo...

Wyglądasz ślicznie :)) I szczęśliwie :))
Z ogródkiem radzisz sobie wspaniale!
I możesz pisać takie długie (?) posty, bo ja to uwielbiam ;))
Dobrze, że odpoczęłaś - trzymaj się :))
Ściskam gorąco

Magda dijo...

Ja lubie czytac dlugie posty:)), tak trzymaj.

Fajne upominki i ta ekologiczna torba tez:).

I widze, ze u ciebie tez dzis ogrodkowo;). Lepiej mnie nie strasz tymi ziolami, wlasnie zabralam sie za takie w donicach i mialam nadzieje, ze beda ladnie rosnac...

Poza tym, Ania, wygladasz slicznie, taka usmiechnieta i wypoczeta.
Milego dalszego oczekiwania, pozdrowienia:).

Dag-eSz dijo...

Ogródek super :) nabytków zazdroszczę - torba fajna, a te durszlaki!!! Normalnie cudne! :) A dzidzia niech rośnie zdrowo :)

llooka - K a r o l i n a dijo...

Widać Aniu,że stan błogosławiony Ci służy! A co do oczka wodnego, to czytałam kiedyś cenne uwagi na blogu Elizy z Utkanych z marzeń. Zaglądnij do komentarzy:) Noemi jak zwykle śliczniutka i wesoła. Całuski dla fasolki!

Anónimo dijo...

Bajeczny ogród. Mmm, poodpoczywało by się na takiej plaży. Jeszcze tylko 45 dni... :)

Pozdrawiam.

Jadzik dijo...
Este comentario ha sido eliminado por el autor.
Jadzik dijo...

A ja otworzyłam sobie ztwoje zdjęcie w osobnym oknie i pokazało mi się w całej okazałości :) A Ty wyglądasz pięknie :) Piesek zrobił Ci niezłe zamieszanie, ale to po złości, mój też mnie czasem zaskakuje... nie zawsze miło!
O ogródku takim jak Twój marzę i od przyszłego roku zamierzam wporowadziać marzenia w czyn. Mam juz małe podstawy :) Ale tak po męskiemu zrobione i muszę trochę zmian wprowadzić :)
Pozdrawiam

becia dijo...

aby nie było robali w oczku potrzeba żywych rybek...one zjędzą robactwo!