...panuje u mnie w domu. Noemi zasnela, pies spi... I tak mnie naszlo, zeby pokazac wam nowe lozko Noemi. Poprzednie -ikeowskie- bylo bardzo male. A ze szczesciara ze mnie, kilka dni temu , kochana sasiadka podarowala mi dwa takie same pojedyncze lozeczka :-). Oryginalny kolor nie przypadl mi do gustu , wiec chwycilam za pedzel i oto , co powstalo :-). W koncu zawisly obrazki. Pooowoli zbizam sie do celu :-)
Na koniec dzisiejszego postu wrzucam zdiecia mojego prezentu na dzien mamy (tu 2 maj) dla kochanej sasiadki :-). Moja mamusia jest dosyc daleko. Wiec na codzien dba i rozpieszcza mnie sasiadka. Jest tak wspaniala osoba, ze zasluguje na to, abym nazywala ja "przyszywana mama". Calkiem niedawno dowiedzialam sie o jej nieuleczalnej i niestety smiertelnej chorobie. Chcialabym pokazac jej , ze sa osoby, na ktore moze liczyc i ktore doceniaja jej dobre serce :-) Tak wiec uszylam na wieczorne wylegiwanie poduszke -walek (ponoc bardzo wygodny :-))). Lzy w jej oczach byly wystarczajacym podziekowaniem ... Pozdrawiam cieplo.
20 comentarios:
Aż nie mogę uwierzyć,że takie cudo powstało z tego łóżka,prezentuje się wspaniale.
Odnośnie prezentów,to szczerze mówiąc ja sama nigdy nic nie wykonywałam własnoręcznie,zawsze szłam na łatwiznę,lecz raz spróbowałam i po tym jak poczułam wdzięcznośc obdarowanej osoby...od tamtego momentu zawsze staram sie stworzyć chociażby najmniejszy drobiazg,bo przecież nic nie cieszy drugiej osoby tak jak przedmiot który zawiera odrobinę Ciebie, Twojego serca.
Pozdrawiam
łózko super, rewelacyjna przemiana :) a co się stało z poprzednim łozeczkiem Noemi - też znalezionym, jak pisałaś?
Pokoik śliczny - łóżeczko jest piękne :))
Jak wspaniale, że masz tam kogoś bliskiego :) Ale bardzo jest smutna informacja, że to nieuleczalna choroba. Może istnieje odrobina nadziei?
Łóżeczko przepiękne i te obrazki po prostu przeurocze.
Wspaniale mieć wkoło siebie takie osoby jak Twoja osoba.
Poduszka dla niej przepiękna.
Pozdrawiam
Jak Twoja sąsiadka chciałam rzec ale zakręcona ostatnio jestem
Przepraszam
Czarujesz kobieto! Piękne te łóżko i w ogóle!
Piękne łóżko,,to wspaniałe mieć obok siebie tak życzliwe osoby...
pokoik Noemi wyglada rewelacyjnie,,
oj czarujesz ,,czarujesz:)))
pozdrawiam
Hej Aniu. Tak dawno mnie tu nie było, że nawet nie wiedziałam co przegapiłam. A ty takie cudowności pokazujesz. Pokój Noemi wygląda super, a łóżko rewelacja :-) Tylko pozazdrościć! Buziaczki dla Was i głaski dla brzusia!
Dzieki dziewczyny za tak mile slowa:-)Kamilcia to duze lozko to znalezisko na strychu po poprzednich wlascicielach.Niestety ma szerokosc 130 cm i zajmowalo zbyt duzo miejsca.Terazniejsze ma 90 i jest wystarczajace:-)
Agata-ja kiedys tez kupowalam,ale od jakiegos czasu sama staram sie zadawalac ludzi i mysle,ze to najlepszy sposob,bo od serca:-)
Joanna-choroba jak narazie nieuleczalna niestety .Ale mam nadzieje,ze bedzie dobrze i ze Bog nie opusci tak dobrej osoby.
Ewus:-)Ciesze sie ,ze zajrzalas:-)Zagladaj jak najczesciej:-)
Buziaki dla wszystkich kobietek .Aha brzus poglaskany:-)
jak dobrze mieć sąsiada!!!
a już taki, który posiada takie cuda to niezaprzeczalny skarb!! a tak na poważnie fajnie jest, ze można na kogoś liczyć, że jest ktoś kto wyciągnie pomocną dłoń :))
uwielbiam prezenty wykonane samodzielnie - wiem wówczas, ze ta osoba myślała o mnie... bardzo podoba mi ta poducha - wałek, by służyła jak najdłużej!!!
nie mogę się nadziwić, że ludzie pozbywają się wspaniałych przedmiotów, że czasami wystarczy trochę cierpliwości, farby by dać im nowe życie...
pozdrawiam serdecznie :)))
Ach, Aniu, rzeczywiście same cuda u Ciebie ostatnio - najpierw fasolka, potem ten biały kłębuszek, teraz łóżko. Ślicznie je wykończyłaś, a i ono samo w sobie przepiękne - jak dla prawdziwej księżniczki. Pokoik podoba mi się bardzo - połączenie szarości z jasnym różem gdzieniegdzie - uwielbiam po prostu! Uściski dla Was wszystkich i dla Twojej sąsiadki także - przekaż jej nasze dobre myśli, może wydarzy się cud i Pan Bóg dojdzie do wniosku, że jednak na ziemi jest bardziej potrzebna niż w niebie...
przepięknie to łóżeczko wygląda:))
Ania o łóżku nic mi nie wspomniałaś!!!!:)
Jutro się z Tobą rozprawię:)))
Łóżko jest wyjątkowej urody, takie w moim stylu:), więc zazdraszczam::)))
Wałek jest przepiękny! Pozdrowienia dla Was i dla cudownej sąsiadki przesyłam!
Lozko jest swietne. Poduszka tez Ci wyszla bardzo ladnie. Mily prezent.
Przemiły gest z twojej strony ,przyszywanej mamie pewnikiem bardzo prezent się spodobał, piękna poszeweczka.
Łóżko po metamorfozie wygląda cudnie , ale masz szczęście !
Pokoik Noemi uroczy . Same cudeńka znajduję na Twoim blogu.
Pozdrawiam serdecznie .
Siedzę z przysłowiową rozdziawioną gębą i nie wiem co mam napisać.
Odwaliłaś kawał dobrej roboty, łóżko piękne samo w sobie ale ta biel jest wręcz zniewalająca.
Co do prezentu: wałek uroczy, ale ważniejsze jest przesłanie z jakim szłaś do sąsiadki. Myślę że łączy Was coś wyjątkowego pozdrawiam serdecznie
ps
gdybyś w wolnej chwili w swoich zasobach odnalazła szafkę o której wspominałaś u mnie byłabym Ci wdzięczna za fotkę 13ka@gazeta.pl
Witaj:)))
Piękne łóżko (świetnie je przemalowałaś), śliczny romantyczny acz nie przesłodzony pokoik! Gratulacje i mnóóóóóóóóóstwo ciepłych pozdrowień!
Alicja
Great work you made! Just a beautiful bed!
Good night!
Vale
Oj łóżka to ja nawet pozazdroszczę :D piękne,jak dla prawdziwej księżniczki :D
pozdrawiam ciepło
Mówiłam, że tacy sąsiedzi to towar deficytowy. Ja bym tak sąsiadkę bardzo chciała... Cóż, cieszę się, że masz obok siebie taką ciepłą duszę. I pamiętaj, wiesz gdzie mieszkam, jakbyś miała tych skarbow w nadmiarze...
=D
Publicar un comentario