Dzis zdiatka z naszego piatkowego spacerku. Noemcia byla w szkole, wiec na zdieciach nieobecna. Ale zeby wam nie bylo przykro na pierwszy ogien nasza JUZ 5ciolatka w dniu swoich urodzin :-). Przyszla ze szkoly niesamowicie zadowolona. Jakze inaczej, jak wszycy traktowali ja jak krolowa. Nawet korone zalozyli na glowe :-). Caly dzien odbierala zyczenia przez telefon. I wiecie co? Moze to smieszne, ale Noemi tak sobie wmowila, ze teraz jest juz "starsza", ze nawet spedzila ten weekend w domu u babci. Sama!. Smiejcie sie... Ona nigdy nie wytrzymala wiecej niz kilka godzin bez ktoregos z rodzicow. Taaaaka dzikuska haha. Wiec, jako ze jest juz "starsza" stwierdzila, ze juz sie nie boi spac u babci bez mamy u boku :-) . Jest niesamowita. Sama stawia sobie zadania i dzielnie je wykonuje. Wiem, ze dla niej to duzy krok. Tak samo bylo ze spaniem w swoim lozku. Od kiedy pamietam, przylazila do nas do lozka i tak zostalo, ze spala z nami. Oczywiscie stalo sie to niewygodne dla naszej trojki, bo Noemi strasznie sie ruszala podczas snu. Podczas pobytu w Polsce stwierdzila, , zaraz po usunieciu migdalkow , ze juz niedlugo bedzie miala 5 lat a co za tym idzie bedzie "starsza" i nie moze wiecznie spac z rodzicami. Wiec zaraz po powrocie do domu, bez zadnych problemow zaczela ot tak poprostu spac sama w swoim pokoju! Mysle,z e najzwyczajniej dojrzala do tej decyzji :-). No ale zeszlam z tematu. Czy wszystkie matki maja tak, ze zaczynaja o jednym a zawsze laduja na temacie o dzieciach? hahaha. Wiec piatkowy spacerek. Bylo cieplo, Krzysiu zrobil sobie dzien wolny, wiec postanowilismy przed obiadkiem isc na spacer. Troche ruderkowych zakamarkow znacie, wiec pora na odslone okolic...
A tu ja hahaha. Krzysiek trzasnal mi te fotke,jak stalam pod slonce, wiec te oczyska takie jakies zmruzone :-) . Nie wspomne o mojej fryzurze. Przyrzekam , ze przed wyjsciem sie czesalam!

No i w koncu.Tadam! Przedstawiam nam naszego nowego Pit bula (czyt.Beagle) :-) . Ma niecale 2 miesiace, waga-2 kilogramy i nazywa sie, a jakze,Lola. Ooo tak , Noemi dlugo myslala nad imieniem no i postanowila, ze Lola to najpiekniejsze imie dla psa. Hahaha.Kto sie nie zgadza z tym stwierdzeniem , bedzie mial do czynienia z Nomcia i jej obronnym psem. Tesknila strasznie za poprzednim psem, wiec postanowilismy kupic jej psiaka na urodziny. Tyle , ze tym razem mniejszego :-) . Jest niezwykle ruchliwy, zaczepia wszystkich, wiecznie chce sie bawic. I czasami mam go dosc haha, ale dziewczynki sa nim zachwycone. Noemi , zaraz po powrocie ze szkoly, chwyta go i nie puszcza. Od rana Lola opiekuje sie Nadia. Szkoda , ze nie mozecie zobaczyc, jak sie razem bawia. Lola uczepia sie zebami spodni/ pizamki Nadusi a ta ma radoche , ze pies za nia idzie i tak go przy nogawce po calym domu ciagnie. Lola warczy i myrda ogonkiem z radosci , a Nadia sie smieje w nieboglosy :-). Wlasnie psiak spi u mego boku. Pilnuje mnie oczywiscie :-).
Co poza tym... Pojawiaja sie nowe rzeczy. Niedlugo bede mogla pochwalic sie wam nowym stolikiem w pokoju dziennym. W planach takze male przerobki pokoju dziewczynek. Czy ja kiedys skoncze? hahaha.
EDIT. Post zaczelam pisac jakis miesiac temu hahaha, wiec niektore rzeczy jakby nie na czasie :-) . Nigdy wyrobic sie nie moge. Post nie skonczylam, ale jako ze minelo juz tyle czasu, wrzucam go taki, jaki jest, a na dniach pokaze co nowego sie dzieje, jesli kogos to jeszcze interesuje :-) . Tymczasem pozdrawiam cieplo z pochmurnej doliny.